Story of my life

Story of my life

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

27. Koncert

Kiedy siedziałyśmy już w samolocie Julka dziwnie ze mną rozmawiała. Każdą rozmowe próbowała sprowadzić na temat Zayna albo Nialla. Zauważyłam to bardzo szybko, więc zapytałam od razu.
- Julcia jak chcesz wiedzieć co zamierzam teraz zrobić z nimi dwoma to od razu mówie, że nie wiem. - troszkę się zmieszała na początku, ale po chwili obie zaczęłyśmy się śmiać.
- Musisz wiedzieć. Na pewno do któregoś z nich czujesz coś bardziej tylko nie chcesz sie przyznać, mam rację ?
- Nie masz, bo ja na serio nie wiem. Z jednej strony Zayn, którego już troche znam i za każdym razem jak go widzę to serce zaczyna mi mocniej bić, a z drugiej Nialla poznaje powoli od samego początku i na samą myśl o nim się uśmiecham. On jest całkowicie innym typem człowieka niż Zayn.
- Wiesz co ja myśle ? Kochasz Zayna i prędzej czy później wrócicie do siebie, a Niall ? To tylko zauroczenie przejdzie ci. - mówiąc nawet na mnie nie spojrzała tylko skupiła się na rozplątywaniu słuchawek.
- Nie lubisz go prawda ? - złapałam ją za rękę, którą szarpała poplątane kabelki.
- Oj od razu nie lubie. Lubie, ale to po części jego wina, że nie jesteś już z Malikiem.
- On nie ma z tym nic wspólnego. To Zayn zaprzepaścił wszystko. - trochę się zdenerwowałam po tym co usłyszałam.
- Na litość boską czy ty się słyszysz ? Obie wiemy, że twój brak zaufania do niego zepsół wszystko między wami. Jak wyjeżdżał szukałaś osoby, która mogła ci go zastąpić i akurat padło na Nialla. I szczerze mówiąc współczuje chłopakowi, bo zakochał się w tobie, a ty i tak wrócisz do jego kumpla. - włożyła słuchawki w uszy i zamknęła oczy. Nie wiedziałam co mam powiedzieć, byłam w szoku. Zrobiłam to samo co ona i zastanawiałam się nad tym co mi powiedziała. Podróż szybko minęła samolot opuściłyśmy w ciszy, a przed rodzicami udawałyśmy, że wszystko jest tak samo kiedy wyjeżdżałyśmy. W Polsce spędziłyśmy całe trzy tygodnie. Odpoczęłyśmy od ruchliwego, zabieganego Londynu i przemyślałyśmy kilka spraw na spokojnie. Dzisiaj rano zadzwoniła do mnie ciocia. Chciała żebym przyjechała do niej na trochę zanim wrócę do Anglii. Z ciącią byłyśmy bardzo blisko, więc długo się nie zastanawialam. Przy okazji wpadłam na pomysł, że mogłybyśmy wpaść na koncert chłopaków, bo grają w Dusseldorfie. Zadzwoniłam do Julki i powiedziałam o całej akcji. Wieczorem zarezerwowałam bilety, a już w południe byłyśmy u cioci w domu. W trójke po obiedzie pojechałyśmy na zakupy. W jeden dzień wydałyśmy prawie wszystkie pieniądze, które miały nam wystarczyć na 3 dni. Wróciłyśmy przed dziewiętnastą, przebrałyśmy się i pojechałyśmy na stadion. Kolejki były kilometrowe dobrze, że wcześniej umówiłysmy się z ochroniarzami i wpuścili nas tylnim wejściem co pozwoliło nam zając najlepsze miejsce. Byłyśmy na wprost scena przed samym wybiegiem. Tylko czekałyśmy na reakcję chłopaków jak nas zobaczą. Na pierwszej piosence nie zwrocili uwagi, bo nie schodzili daleko, ale w trakcie trzeciej pierwszy zauważył nas Harry. Pomachał nam i od razu zawrócił do reszty. Powiedział im, że jesteśmy na wprost ich i po kilku sekundach byli na miejscu Harry'ego. Cały koncert świetnie się bawiłyśmy chociaż były momenty, w których nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Kiedy śpiewali 'You and I' i Zayn zaśpiewał
 ' I figured it out
Saw the mistakes of up and down
Meet in the middle
There's always room for common ground' - patrząc się przez cały czas na mnie ciarki przechodziły mnie z góry do dołu. Modliłam się, żeby coś podobnego już mi się nie przytrafiło na tym koncercie. Powoli zbliżał się koniec, śpiewali już przed ostatnią piosenkę.
Szukałam telefonu, kiedy Julka szturchnęła mnie pokazując na Niall'a, który stał z 5 metrów od nas i śpiewał
 'I'm sorry if I say I need ya
But I don't care, I'm not scared of love ...' - nie kryjąc się z tym, że słowa kieruje do mnie.
- Widzisz co oni robią ?! - wykrzyczała mi do ucha.
- Wbijają mi gwóźdź do trumny - odpowiedziałam zbyt cicho, by usłyszała. Trochę się bałam spotkania z nimi za kilka minut. Zastanawiałam się co mam im powiedzieć jak ich zobaczę. Szłam zaraz za Julką, wpuszczono nas za kulisy gdzie był cały zespół. Liam zauważył nas pierwszy i od razu podbiegł do Julki. Niall i Zayn rozmawiali ze sobą nie zauważając mnie, że stoje pare kroków od nich. Witałam się z Harry'm gdy zauważył mnie Niall, a zaraz po nim Zayn.
------------------------------------------------------------------------------------------------ Cholera dalej nie wiem na którego się zdecydować. Bardzo trudno jest mi pisać posty o dwóch innych charakterach chłopaków i dlatego dłużej pisze posty -.- Może Wy mi pomożecie wybrać ? ;> /Patrycja.

4 komentarze:

  1. Ja to bym Zayna prosiła ! :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku jqk ja bym chciała żeby Niall mi tak zaspiewal *.*
    Wybierz Horana !

    OdpowiedzUsuń
  3. A nie mozesz ciagnac tak z dwoma do konca ? :/ Nie potrafie wybrac cholercia
    :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Zayn Zayn Zayn !!!!
    Czekam na następny post jejku Martyna dodawaj ! :*
    Ala

    OdpowiedzUsuń